Tyle się działo, że nie zdążyłam napisać.
Dzień piąty był miły i udany, przyjechał stary wyjadacz obozów - Sławek, zrobiliśy Wieś Talent. Dzieciaki bawiły się doskonale, aż trudno wybrać osobę, która wygrała.
Dzień szósty - był dla mnie krótki, bo tuż przed 15 z powodów osobistych musiałam wyjechać. Znowu upał... Ciężka rozmowa z szefową, rozczarowanie ze strony dzieciaków, że już wyjeżdżam.
Miały być w te wakacje jeszcze dwa turnusy, ale zrezygnowałam. Wiele by pisać czemu tak się stało a nie inaczej, może kiedyś jak wszystkie emocjie opadną.
Teraz cieszę się wakacjami, piszę pracę magisterską, której mam już 7 stron :D i w miarę ogranęłam jak zanalizowac dane, które posiadam :D
W planach kolejen wyjścia w góry i kolejne wyjazdy z przyjaciólmi. Ważna rozmowa tak częściowo sie odbyła, będzie kontynuowana gdzieś pewnie w przyszłym tygodniu :)
Dzień piąty był miły i udany, przyjechał stary wyjadacz obozów - Sławek, zrobiliśy Wieś Talent. Dzieciaki bawiły się doskonale, aż trudno wybrać osobę, która wygrała.
Dzień szósty - był dla mnie krótki, bo tuż przed 15 z powodów osobistych musiałam wyjechać. Znowu upał... Ciężka rozmowa z szefową, rozczarowanie ze strony dzieciaków, że już wyjeżdżam.
Miały być w te wakacje jeszcze dwa turnusy, ale zrezygnowałam. Wiele by pisać czemu tak się stało a nie inaczej, może kiedyś jak wszystkie emocjie opadną.
Teraz cieszę się wakacjami, piszę pracę magisterską, której mam już 7 stron :D i w miarę ogranęłam jak zanalizowac dane, które posiadam :D
W planach kolejen wyjścia w góry i kolejne wyjazdy z przyjaciólmi. Ważna rozmowa tak częściowo sie odbyła, będzie kontynuowana gdzieś pewnie w przyszłym tygodniu :)
Komentarze
Prześlij komentarz