Może już nie taka ostar jak we wrześniu, ale wstępu nadal nie ma, tzn. mój nie został zaakceptowany... Przynajmniej po ostatnim spotkaniu z Panią Promotor wiem co i jak napisać. Piszę? Staram się, ale idzie jak po maśle... Nie mam już na to wszystko siły, chęci i motywacji. Chętnie bym to wszystko pieprznęła i poszła do pracy.
Tak w pracy nie będzie również lekko, ale będę świeżakiem, będę się uczyć i będzie więcej rzeczy po polsku - I hope so...
A teraz mam czas do 15.11.2015, żeby się obronić, bo inaczej mam wracać do Tarnowa i rejstrować się na bezrobociu tu, bo rodzice przestaną mnie finansować. Czy jest to poważne zagrożenie, możłiwe, że tak ale nie dam się! Zmobilizuję się i wygram najważniejszą bitwę swojego życia!
Tak w pracy nie będzie również lekko, ale będę świeżakiem, będę się uczyć i będzie więcej rzeczy po polsku - I hope so...
A teraz mam czas do 15.11.2015, żeby się obronić, bo inaczej mam wracać do Tarnowa i rejstrować się na bezrobociu tu, bo rodzice przestaną mnie finansować. Czy jest to poważne zagrożenie, możłiwe, że tak ale nie dam się! Zmobilizuję się i wygram najważniejszą bitwę swojego życia!
Komentarze
Prześlij komentarz