13/2017 - Adam Szustak OP "Góra obietnic"
Treść: Nazwałem tę książkę "Górą obietnic", ponieważ w tym wyrażeniu kryje się dla mnie bardzo istotna perspektywa odczytania Dziesięciu przykazań. Zwykliśmy przykazania traktować jako zbiór nakazów i zakazów, pouczeń i wskazówek, które mają kształtować życie człowieka wierzącego. Jest to swoistego rodzaju kwintesencja moralności. I nie mam wątpliwości, że tak rzeczywiście jest. Ale jednocześnie wydaje mi się to czymś bardzo zawężającym perspektywę i de facto czymś, co obdziera przykazania z ich niezwykłej zawartości i piękna.
Moja opinia: Książkę poleciła mi przyjaciółka, w czasie jednej z tych dziwnych i trudnych rozmów o ogarnianiu się. Dziękuję jej za to, że mi pokazała tą książkę, bo dzięki niej uświadomiłam sobie, że treść w niej zawarta nie tylko donosi się do mnie, ale także do moich bliskich, którzy powinni tą książkę choć raz przeczytać, aby zrozumieć, że niektóre ich gesty, słowa czy postawa ranią drugiego człowieka. Mnie ta książka bardzo pomogła w przygotowaniu się do spowiedzi, autor nie stawia tam miliona pytań, na które trzeba sobie w swoim serduchu odpowiedzieć, ale pokazuje jak należy interpretować treść/przekaz poszczególnych przykazań. Myślę, że jeszcze nie raz będę sięgać po tą pozycję.
Treść: Nazwałem tę książkę "Górą obietnic", ponieważ w tym wyrażeniu kryje się dla mnie bardzo istotna perspektywa odczytania Dziesięciu przykazań. Zwykliśmy przykazania traktować jako zbiór nakazów i zakazów, pouczeń i wskazówek, które mają kształtować życie człowieka wierzącego. Jest to swoistego rodzaju kwintesencja moralności. I nie mam wątpliwości, że tak rzeczywiście jest. Ale jednocześnie wydaje mi się to czymś bardzo zawężającym perspektywę i de facto czymś, co obdziera przykazania z ich niezwykłej zawartości i piękna.
Moja opinia: Książkę poleciła mi przyjaciółka, w czasie jednej z tych dziwnych i trudnych rozmów o ogarnianiu się. Dziękuję jej za to, że mi pokazała tą książkę, bo dzięki niej uświadomiłam sobie, że treść w niej zawarta nie tylko donosi się do mnie, ale także do moich bliskich, którzy powinni tą książkę choć raz przeczytać, aby zrozumieć, że niektóre ich gesty, słowa czy postawa ranią drugiego człowieka. Mnie ta książka bardzo pomogła w przygotowaniu się do spowiedzi, autor nie stawia tam miliona pytań, na które trzeba sobie w swoim serduchu odpowiedzieć, ale pokazuje jak należy interpretować treść/przekaz poszczególnych przykazań. Myślę, że jeszcze nie raz będę sięgać po tą pozycję.
Komentarze
Prześlij komentarz