Książka 10/2018 - "Pochłaniacz" - Katarzyna Bonda
Treść: Zima 1993. Tego samego dnia, w niejasnych okolicznościach, ginie nastoletnie rodzeństwo. Oba zgony policja kwalifikuje jako tragiczne, niezależne od siebie wypadki.
Wielkanoc 2013. Po siedmiu latach pracy w Instytucie Psychologii Śledczej w Huddersfield na Wybrzeże powraca Sasza Załuska. Do profilerki zgłasza się Paweł „Buli” Bławicki, właściciel klubu muzycznego w Sopocie. Podejrzewa, że jego wspólnik - były piosenkarz i autor przeboju Dziewczyna z północy - chce go zabić. Załuska ma mu dostarczyć na to dowody. Profilerka niechętnie angażuje się w sprawę. Kiedy jednak dochodzi do strzelaniny, Załuska zmuszona jest podjąć wyzwanie. Szybko okazuje się, że zabójstwo w klubie łączy się ze zdarzeniami z 1993 roku, a zamordowany wiedział, kto jest winien śmierci rodzeństwa. Jednym z kluczy do rozwiązania zagadki może okazać się piosenka sprzed lat.
Moja opinia: Książka ciekawa, z dużą ilością zwrotów akcji. Miejsce akcji też nie codzienne, dawno nie spotkałam książki polskiego autora, której akcja rozgrywała by się w innym mieście niż Warszawa. Jak dla mnie za dużo szczegółów, które utrudniły mi odbiór. Takie czasem pomieszanie z poplątaniem że w pewnym momencie nie wiedziałam kto jest kim i kto w końcu jest winny zbrodni. Dobrnęłam do końca. Zajęło mi to prawie miesiąc.
Komentarze
Prześlij komentarz